Pod wpływem kiszenia rzodkiewki nieco miękną, bledną im skórki (stają się jasnoróżowe), a środek barwi się na różowo. Smakują jak kiszone ogórki, tyle tylko, że są delikatniejsze i trochę łagodniejsze w smaku. Składniki: — 5 pęczków rzodkiewek zależnie od wielkości (dowolnego gatunku) — 4 ząbki czosnku — 5 ziaren ziela angielskiego — 1 łyżeczka kolorowego pieprzu w ziarnach — kawałek korzenia chrzanu — 2 baldachimy kopru, mogą być też suszone łodygi. W porze zimowej dawałam łodygi i baldachimy wyjęte z kiszonych ogórków. — niewielki kawałek chrzanu — 2 łyżki soli — 2,5 litra wody — dodaję zawsze kilka łyżek wody z kiszonych ogórków własnej roboty dla zakwaszenia i zaszczepienia kiszonki ( szybciej się kisi ). Wykonanie: — Rzodkiewki odcinam od łodyg, wkładam do miski z wodą, dokładnie je myję. — Zagotowuję wodę w garnku z dodatkiem soli, a następnie studzę ją do temperatury pokojowej. — Do czystego słoika lub garnka wkładam rzodkiewki, koperek, pokrojony w słupki chrzan, pieprz i ziele. — Zalewam wszystko wodą, dociskam rzodkiewki, aby nie pływały po powierzchni, a następnie przykrywam słoik spodeczkiem i słoikiem obciążonym wodą. — Pozostawiam do kiszenia na blacie w kuchni przez 3 dni. — Po upływie tego czasu, kiedy uznam, że kiszone rzodkiewki są gotowe, przekładam je do słoików i szczelnie zakręcam, przechowując w lodówce. — Jeśli preferujesz mocniej kiszone rzodkiewki, pozostaw je w cieple na dłużej, np. na 7 dni i dopiero po tym czasie można zakręcić słoik i przechować w zimnym miejscu lub w lodówce. |