Szukaj na tym blogu

Translate

Pomysł na blog

Kiedy jesteśmy zdrowi, rzadko zastanawiamy się nad dietami, chyba że mowa o tych odchudzających. Problemy zdrowotne zmuszają nas do poszukiwania rozwiązań. Szukamy lekarzy, diet, ziół. 
 
Rak atakuje niespodziewanie, czasami ustępuje na chwilę, by powrócić z podwójną siłą. To słowo brzmi jak wyrok, z którym trudno się pogodzić. Mimo postępów w medycynie nadal nie wynaleziono skutecznego leku na tę chorobę. 
 
Rodzina staje na wysokości zadania, gotowa walczyć z tą dolegliwością za wszelką cenę. Sięga po wszystko, od „cudownych” szczepionek w Niemczech po suplementy i specjalne diety. 
 
W Internecie można znaleźć mnóstwo różnorodnych planów żywieniowych. Dietetycy opracowują je z myślą o indywidualnych potrzebach pacjentów, ale każdy musi dostosować je do siebie. 
 
Dlaczego?  
 
Przez 16 miesięcy miałam okazję modyfikować przepisy z myślą o moim chrześniaku. Musiałam zastąpić m.in. melasę, ryż brązowy, kaszę gryczaną czy jęczmienną innymi produktami. 
 
W ten sposób powstała spora kolekcja moich własnych przepisów, którymi chciałabym się podzielić. 
Może komuś się przydadzą, a może nawet uratują życie? 
Gdyby tak się stało, byłabym niezmiernie szczęśliwa. 
Ponieważ poradnik wydaję na własny koszt i nie czerpię zysków z jego sprzedaży, liczba zdjęć będzie ograniczona.